Przyznam na wstępie, że kennel (ang. buda) kiedyś kojarzył mi się źle. Nie byłem świadomy, że klatka kennelowa to narzędzie, które naprawdę może pomóc psiakowi emocjonalnie. Dziś, kiedy klatka jest na dzień dobry wprowadzana moim podopiecznym, nie wyobrażam sobie żeby mogło nam jej zabraknąć. Ludzie reagują dziwnie, sama nazwa „klatka” niesie za sobą jakiś niesmak. Na spacerach zapoznawczych, kiedy wspominam, że warto się w nią wyposażyć, ludzie kręcą głowami. Trochę rozumiem, ale zawsze staram się uświadomić, ŻE TO NIE JEST narzędzie tortur! 🙂 Odpowiednio wprowadzana klatka kennelowa może stać się ulubionym miejscem naszego pupila w domu, a my sami możemy odnieść dzięki niej wiele korzyści.
Klatka docelowo ma być miejscem wypoczynku psa, to taka nienaruszalna przestrzeń i tylko on ma tam wstęp. Klatka stanowić będzie oazę spokoju i bezpieczeństwa dla naszego psiaka. Dobrze usytuowana pozwoli odseparować się od stresogennych okoliczności, gwaru domowników czy innych zwierząt. Od razu dodam – podczas jej wprowadzania nigdy do niej nie wchodź, chcąc pokazać psu, jak się z niej korzysta – to bardzo częsty błąd. Klatka ma być dla naszego podopiecznego na wyłączność. Bardzo często psiaki, które do mnie przyjeżdżały, same od razu do niej wchodziły. Prawdopodobnie mieszkały kiedyś w budzie i miały już świadomość, że są w niej bezpieczne. Klatka ułatwiała nam często pierwsze i najtrudniejsze dni. Piesek w sytuacjach stresujących i niepewnych (np. dzwonek do drzwi, wizyty kuriera, znajomych, jakieś niespodziewane dźwięki: odkurzacza, miksera) wchodził do klatki i obserwował zza kratek co się właściwie dzieje. Klatka pomogła nam opanowywać lęki i niepokój, nadaktywność i nadpobudliwość.
Klatka powinna być odpowiednio dopasowana gabarytowo do psiaka. Możemy ją również nakryć dedykowanym futerałem lub po prostu kocem/ręcznikiem, pamiętając przy tym, by nie zakłócić psiakowi widoczności. Pies lubi mieć czujne oko, nawet podczas największej drzemki. Zakryta całkowicie klatka może wzbudzać jego częsty niepokój i czujność na najmniejszy szmer, a w skutkach częste wychodzenie z klatki. Jeśli zdecydujemy się na zakup klatki kennelowej pozwólmy by była ona otwarta. Nie zamykajmy w niej naszego podopiecznego, będąc na etapie jej wprowadzania. Budujmy wyłącznie pozytywne skojarzenia. Wprowadzenie jej może być pracochłonne, nagradzajmy każde wejście do klatki. Wdrażając klatkę, starajmy się kojarzyć to miejsce z wypoczynkiem, spokojem, relaksem. W porach drzemkowych lub po wzmożonym wysiłku, aktywności zachęćmy psa do skorzystania z klatki, serwując przy tym atrakcyjną kość lub naładowaną matę węchową. Wysiłek węchowy dodatkowo wycisza i odpręża, co podniesie prawdopodobieństwo, że pies w klatce zaśnie. Maty węchowe ponadto budują pewność siebie u psów wycofanych i lękliwych oraz stabilizują układ nerwowy. Podając psu najlepsze zabawki, gryzaki i rarytasy właśnie w klatce, sprawią, że stanie się ona najwspanialszym miejscem w domu.
Jeśli Twój pies korzysta już z klatki, to pamiętaj, że jeśli gdziekolwiek razem wyjeżdżacie, z pewnością może się ona przydać. Klatka to taki mini pokój dla naszego pupila. Z pewnością pozwoli załagodzić stres w związku ze zmianą otoczenia zarówno na wakacjach, czy po przeprowadzce.